Pokoje na Wczasy

wczasy, wakacje, urlop

< Poprzednia  1  [2]  3  4  ... 12  Następna >

Tczew-Chojnice

19 lipiec 2013r.

TCZEW — CHOJNICE Linja ta zbudowana w roku 1863 jako część linji Berlin-Królewiec, obecnie straciła swe znaczenie. Z wyjątkiem Starogardu i Czerska nie dotyka żadnych miast większych, a w części zachodniej przecina piaszczyste okolice w północnej części Borów Tucholskich. Początkowo, aż do Starogardu biegnie pociąg przez ładną okolicę pagórkowatą i lesistą, urozmaiconą leziorkami. Na prawo widać za Tczewem pa równinie wśród wzgórz historyczne Lubiszewo z gotyckim kościołem.


Kurort w Juracie

27 czerwiec 2012r.

Prace nad kurortem w Juracie rozpoczęto jeszcze w 1928 roku, a pierwsze trzypokojowe domki letniskowe zostały sprzedane już w roku 1931. Wtedy, w obliczu szalejącego kryzysu gospodarczego, wszelkie inwestycje w Juracie mogły się wydawać ryzykowne i nieco przedwczesne. Jednak już w roku 1934 w Polsce zaczęto odczuwać pierwsze oznaki poprawy koniunktury gospodarczej, co nie pozostało bez wpływu na zabudowę Juraty. Wspomniane ożywienie gospodarcze oraz zakrojona na szeroką skalę akcja reklamowa i rosnący z roku na rok prestiż miejscowości


Półwysep helski 1930 r

27 czerwiec 2012r.

Wioski Półwyspu Helskiego oraz inne miejscowości nadmorskie leżące na 142-kilometro-wym odcinku morskiego wybrzeża, w wyniku kongresu wersalskiego przyznanego Polsce, zaczęły zmieniać swoje oblicze. Z wiosek rybackich stawały się pomału miejscowościami turystycznymi. Jednak tych kilka nadmorskich letnisk dla ponad dwudziesto milionowego narodu okazało się wkrótce niewystarczające. Poza tym było zapotrzebowanie na luksusowe letnisko dla elit, gdzie odpoczywaliby ludzie znani z ekranu Z oraz pierwszych stron gazet. Niedawne wioski rybackie nie bardzo się do tego nadawały, gdyż ich metamorfoza w nowoczesne


Jak wioski rybackie zmieniały sie w miejscowości turystyczne

27 czerwiec 2012r.

Rozwój ruchu turystycznego na Półwyspie Helskim niósł ze sobą także ogromne zmiany obyczajowe. Dodatkowe dochody z turystyki powodowały wzrost zamożności jego mieszkańców. Tutaj znowu oddajemy głos księdzu Stefańskiemu: Dawniej bardzo skromnie się odżywiano i ubierano, a dziś? Dawniej każdy rybak miał stale zapas ryb solonych. W beczułkach i garnkach kamiennych spoczywały flądry, szprotki, dorsze i węgorze. Dziś są jedynie węgorze - jako przysmak nadzwyczajny. Za to kupuje się dużo śledzi ze sklepu. Czemu? Ryb mało, a przede wszystkim już więcej nie smakują! Na śniadanie musi być dobry chleb,


Turystyka na półwyspie 1937 r

27 czerwiec 2012r.

Znalezienie pomieszczeń dla szybko rosnącej liczby turystów było wyzwaniem dla mieszkańców Jastarni -miejscowości czysto rybackiej, gdzie domy rybaków budowano z myślą o przydatności w rybołówstwie, a turyści zaglądali raczej rzadko. Opis tego problemu i jego rozwiązania znajdujemy u niezrównanego księdza Stefańskiego. Kiedy przybyli tu pierwsi letnicy, to nawet dla kilkudziesięciu osób trudno było o mieszkanie. Rybacy prawie wszyscy dawniej tak się urządzali, że w środku domu była kuchnia i sień, a po prawej stronie jedna duża izba o oknach na trzy fronty. Przy ścianach ustawiano łóżka dla całej rodziny, przy czwartej ścianie piec z obowiązkową ławą. Przy jednym oknie, a czasem przy drzwiach, silnie przytwierdzano duże ogniwo żelazne do naprawy sieci. Po drugiej stronie dwie komory, w których składowano przybory rybackie i różne sprzęty domowe. Na strychu trzymano siano i żaki.


Rozwój turystyki na półwyspie

26 czerwiec 2012r.

Już w roku 1927 wybudowany port służył miejscowym rybakom, w tym samym roku zapoczątkowano sezonowe rejsy statkami pasażerskimi z Gdyni do Jastarni. Wkrótce okazało się, że port oprócz rybaków i żeglugi pasażerskiej, będzie miał współgospodarzy. Portem w Jastarni zainteresowali się działacze związani z polskim jachtingiem - ich zdaniem, Jastarnia znakomicie nadawała się na bazę szkoleniową dla adeptów polskiego żeglarstwa morskiego. Urząd Morski przekazał żeglarzom teren po wschodniej stronie basenu portowego, prace organizacyjne natychmiast ruszyły i już w 1929 roku wojskowy


Port na półwyspie

26 czerwiec 2012r.

Po zakończeniu wojny opracowane wnioski o budowe portu skierowano do rządu polskiego. Bardzo długo zastanawiano się nad budową portu. Rozpoczęcie prac należy zawdzięczać księdzu kanonikowi Kuczyńskiemu z Warszawy, który osobiście udał się do ministerstwa i interweniował w tej sprawie. Interwencja jego była nad wyraz skuteczna, gdyż już w roku 1926 ruszyły prace. Port miał stanąć w innym niż postulowane miejscu, na przedłużeniu dzisiejszej ulicy Portowej. Część wydobytego przy pogłębianiu piasku i mułu wywożono na specjalnych łodziach w głąb zatoki, a większość


Strona 2 z 12, < Poprzednia  1  [2]  3  4  ... 12  Następna >